UROCZYSTOŚĆ NARODZENIA PAŃSKIEGO

Centrum Duchowości - Dom Rekolekcyjny Jezuitów w Częstochowie

„Słowo stało się ciałem” (J 1, 14) – Bóg przemówił przez Syna. Te słowa są streszczeniem radosnej nowiny, którą Kościół dzisiaj po raz kolejny nam zwiastuje. Mamy prawdziwy powód do radości, bo Bóg zamieszkał pośród nas.

Święta Bożego Narodzenia to przede wszystkim zwiastowanie wielkiej miłości Boga. Oto Bóg, nasz Ojciec, daje nam dzisiaj swojego Syna, aby zapewnić nas o swojej Boskiej Miłości – do nas, do ciebie, do mnie. Jest to Miłość przedwieczna, nieodwołalna, absolutnie wierna, a zarazem nie narzucająca się, delikatna, dyskretna. Po prostu wspaniała. Po prostu taka, na jaką czeka każdy człowiek!

Pięknie treść Bożego Narodzenia wyraził o. Karl Rahner SJ:

Kiedy mówimy: jest Boże Narodzenie, to mówimy zarazem: w Słowie Wcielonym Bóg wyrzekł w świat swoje Słowo – ostatnie, najgłębsze i najpiękniejsze. Słowo, którego już nie można cofnąć, bo jest ono ostatecznym czynem Boga, bo jest ono samym Bogiem w świecie. A słowo to brzmi: Kocham ciebie, świecie, i ciebie, człowiecze”.

Papież Franciszek podczas jednej z Pasterek mówił w homilii:

Boże Narodzenie przypomina nam, że Bóg stale kocha każdego człowieka, nawet najgorszego. Mnie, tobie, każdemu z nas dzisiaj mówi: Kocham cię i zawsze będę cię kochał, jesteś cenny w moich oczach. Bóg cię kocha nie dlatego, że słusznie myślisz i dobrze postępujesz; po prostu cię kocha. Jego miłość jest bezwarunkowa, nie zależy od ciebie. Możesz mieć błędne wyobrażenia, możesz je połączyć ze wszystkich kolorów, ale Pan nie przestaje cię kochać. Ileż razy myślimy, że Bóg jest dobry, jeśli my jesteśmy dobrzy, i że karze nas, jeśli jesteśmy źli. Tak nie jest. Pomimo naszych grzechów nadal nas miłuje. Jego miłość się nie zmienia, nie obraża się; jest wierna, jest cierpliwa. Oto dar, jaki znajdujemy w Boże Narodzenie: ze zdumieniem odkrywamy, że Pan jest wszelką możliwą bezinteresownością, wszelką możliwą czułością. Jego chwała nas nie oślepia, Jego obecność nas nie przeraża. Urodził się ubogi we wszystko, aby nas zdobyć bogactwem swojej miłości”.

Co powinniśmy czynić w obliczu tej miłości? Jedno: przyjąć dar. W obliczu szalonej miłości Jezusa, miłości będącej w pełni czułością i bliskością, nie ma wymówek. Pytanie w Boże Narodzenie brzmi: Czy pozwalam się kochać Bogu? Czy powierzam się Jego miłości, która przychodzi, aby mnie zbawić? Ta miłość oczekuje mojej odpowiedzi.

„Wszystkim tym, którzy (Słowo) przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi” (J 1, 12). Stało się coś niesłychanego. Dzięki Wcieleniu ludzie stają się w Chrystusie uczestnikami Bożej natury; zjednoczeni z Chrystusem przez Jego i swoją naturę ludzką są przez to zjednoczenie przemienieni i jednocześnie złączeni z Boską naturą Syna Bożego – stają się „synami w Synu”. Bóg kocha każdego z nas tak jak swojego Syna, bo widzi swojego Syna we mnie. Słowo przyjęło nasze człowieczeństwo, a w zamian natura ludzka została podniesiona do boskiej godności.

Przekładając to na realia ludzkiej adopcji, przybranie za dzieci Boże można by potraktować jako takie przysposobienie, w którym rodzic (Rodzic) nie tylko dzieli się z przybranym dzieckiem swoim majątkiem i wchodzi z nim w odpowiednią relację prawną, lecz także – a może przede wszystkim – dzieli się z adoptowanym dzieckiem swoim DNA! Boże Narodzenie jest zatem świętem, w którym Bóg staje się tak bliski człowiekowi, aby uczestniczyć w akcie jego urodzenia, żeby ukazać mu jego najgłębszą godność: że jest synem Bożym.

Dzisiaj, podczas wyznania wiary, na wspomnienie tajemnicy Wcielenia, uklękniemy z szacunkiem. Niekiedy także my, kapłani, z zakłopotaniem zastanawiamy się, w którą stronę uklęknąć – może odwrócić się do tabernakulum? Nie! Dzisiaj właśnie klękamy przed człowieczeństwem, jako miejscem zamieszkania Boga. To ma nam również przypomnieć, że każdy z nas ma już udział w Boskiej naturze. Stał się mieszkaniem Boga.

Nie ma na ziemi żadnych godności, tytułów, zaszczytów, które mogłyby równać się z tym jednym: jestem synem Boga, jestem córką Boga. A jeśli jesteśmy dziećmi Boga, to dla siebie nawzajem jesteśmy braćmi i siostrami. Tworzymy jedną rodzinę dzieci Bożych. Niezależnie od wyznawanych poglądów, popieranych partii, pochodzenia, wieku, płci czy wykształcenia – jesteśmy braćmi. Jesteśmy zaproszeni do budowania powszechnego braterstwa.

Niech to Boże Narodzenie pozwoli nam na nowo odkryć więzi, które nas jednoczą jako ludzi.

Wczoraj otwarte zostały Drzwi Święte Bazyliki Św. Piotra w Watykanie, a tym samym zainaugurowany został w całym Kościele Rok Jubileuszowy, ogłoszony przez Papieża Franciszka w 2025. Przyjście Jezusa na świat stało się wyjątkowym znakiem nadziei dla całej ludzkości: „Naród kroczący w ciemnościach ujrzał światłość wielką; nad mieszkańcami kraju mroków światło zabłysło” (Iz 9, 1).

Pragnieniem Ojca Świętego jest, aby ten rok stał się dla całego Kościoła „intensywnym doświadczeniem łaski i nadziei”. Niechaj świętowanie narodzin Zbawiciela obudzi na nowo naszą nadzieję, że dla Niego nie ma nic niemożliwego, a z Nim wszystko jest możliwe.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *