XIX NIEDZIELA ZWYKŁA

19 Niedziela zwykła rok A, B, C; - Poezja i Ewangelia

Kto we Mnie wierzy…

Są ludzie niewierzący. Mówią, że nie ma Boga. A On JEST i pociąga ludzi do siebie. Dziś Jezus mówi, że nikt nie może przyjść do Niego, jeśli go nie pociągnie Ojciec… Bóg jest tym, który daje ŁASKĘ. Nie wszyscy jednak chcą ją przyjąć, jak nie wszyscy przyjęli prawdę, że Jezus jest Chlebem, który zstąpił z nieba. Czyż to nie jest Jezus, syn Józefa, którego ojca i matkę my znamy? Jakżeż może On teraz mówić: Z nieba zstąpiłem – szemrali przeciw Jezusowi Żydzi.

Ale i dzisiaj „nieWIARYgodnie” brzmią dla wielu słowa Jezusa: Ja Jestem Chlebem Żywym. Nie wszyscy dają Mu wiarę. Są przecież, jak wspomnieliśmy na początku, NIEWIERZĄCY. Nie zasmucajcie Bożego Ducha Świętego… – upomina dziś św. Paweł. Przecież nie tylko ciało potrzebuje chleba, ale i dusza jest „głodna”. Nie istnieje tylko chleb z „ziemi”, z pieca, ale i z nieba, ten który zaspokaja. Trzeba tylko serce otworzyć. Pięknie „mówią” o tym znane wierzącym pieśni eucharystyczne: „On się nam daje cały, z nami zamieszkał tu”, „Skosztujcie i zobaczcie, jak dobry jest Pan”, „Pan Jezus już się zbliża (…), pobiegnę Go przywitać…” Wiara sprawia, że biegnę. Warto więc być wierzącym!

Ojcowie wasi jedli mannę na pustyni i pomarli. To wiara w Jezusa i przystępowanie do Komunii z Nim zapewnia życie na wieki. Karmienie się Nim – Chlebem z nieba, jest „przedłużaniem” sobie życia. Chrystus po to umarł i zmartwychwstał, po to jest – jak mówi znana pieśń – „utajony w Hostii”, by umacniać nas na drodze do nieba, by zapewniać nam zmartwychwstanie. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, ma życie wieczne.

Wzywa nas Pan Jezus do WIARY. Do wiary w to, co On mówi. Bo On jest Tym, który zstąpił z nieba. Stał się Ciałem, a teraz na każdej Eucharystii staje się Chlebem. Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. W wierze więc chodzi o wieczność. O być albo nie być z BOGIEM.

„Kto go je, nie umrze”. Niewierzący nie jedzą tego chleba. Mają tylko mannę ziemską… Nie zapewni jednak ona niczego. Potrzebny jest CHRYSTUS, Chleb Żywy, Najświętszy Sakrament, Ten, którego kapłan podnosząc na każdej mszy świętej, mówi: „Oto Baranek Boży, który gładzi grzechy świata”. Czy powiem Mu: Amen. Przyjdź Panie, nakarm duszę mą, daj mi tego chleba, co przemienia w raj me serce…?

Oby tak się stało. Obym był wierzącym. Oby „kiedyś” Pan mnie wskrzesił w dniu ostatecznym.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *